Email Facebook Twitter LinkedIn
×ECR Party
The Conservative
ECR Party
TheConservative.onlineTwitterFacebookInstagramYouTubeEmailECR Party’s multilingual hub for Centre-Right ideas and commentary
PolishPolishEnglishBulgarianCroatianCzechItalianMacedonianRomanianSpanishSwedish
The Conservative
Wiadomości & Publicystyka   |    TV   |    Print   |    Publicyści

Chińsko-amerykańska rywalizacja w obszarze mikroprocesorów

CC 3.0 - Jacobs School of Engineering, UC San Diego

Strategiczne znaczenie półprzewodników

W 2020 r. Chiny zakupiły za granicą mikroprocesory o łącznej wartości przekraczającej 350 mld dolarów, co stanowi odzwierciedlenie rosnącego znaczenia gospodarki cyfrowej i technologii telekomunikacyjnych w Państwie Środka i na świecie. To więcej niż wartość całości importu Chin z Unii Europejskiej (202,5 mld euro) czy ropy naftowej (188 mld dolarów). Związana z pandemią konieczność zdalnej pracy i edukacji dodatkowo zwiększyła zapotrzebowanie na sprzęt elektroniczny, a wraz z tym również na mikroprocesory. Jeszcze w 2010 r. wartość importu półprzewodników oscylowała wokół 100 mld dolarów, a na szczycie rankingu znajdowała się ropa naftowa. Jednak dynamiczny rozwój chińskiego sektora telekomunikacyjnego, symbolizowany przez ekspansję Huawei, Baidu, Alibaby i Tencentu, sprawił, że mikroprocesory konsekwentnie zyskiwały na znaczeniu. Współcześnie niemal wszystkie urządzenia elektroniczne bazują na mniej lub bardziej zaawansowanych półprzewodnikach. Wzrost liczby użytkowników internetu, rozwój technologii 5G i 6G oraz cyfryzacja komunikacji i usług poprowadzą do rozszerzania się tzw. internetu rzeczy. Tym samym układy scalone będą tworzyć fizyczny szkielet dla nowego typu gospodarki i społeczeństwa.

Półprzewodniki stanowią podstawę funkcjonowania wielu gałęzi zaawansowanego przemysłu, w szczególności sektora elektronicznego. Obecnie Chiny nie posiadają zdolności do produkcji najbardziej zaawansowanych układów scalonych, importują je głównie z Tajwanu, Japonii, Korei Południowej i USA. W 2019 r. jedynie 15,7 proc. zapotrzebowania udało się pokryć przez krajową produkcję. Co więcej, były to w większości układy cechujące się niższym stopniem zaawansowania technologicznego. Mikroprocesory produkowane w „złotym standardzie” (7–5 nm) w całości sprowadzano z zagranicy. Tak duża skala uzależnienia stanowi poważny problem dla władz KPCh, które od lat dążą do wypracowania samowystarczalności technologicznej.

Mikroprocesory bronią w wojnie handlowej

Administracja Donalda Trumpa, zgodnie ze stanem faktycznym, zidentyfikowała półprzewodniki jako główną słabość gospodarki ChRL, którą należy wykorzystać w rywalizacji strategicznej. 15 maja 2019 r. Departament Handlu USA, na podstawie wniosku egzekucyjnego (executive order) Donalda Trumpa, zakazał sprzedaży towarów i usług koncernowi Huawei i powiązanych z nim przedsiębiorstwom, które znalazły się na liście podmiotów objętych sankcjami (Entity List). Jednocześnie władze amerykańskie pozostawiły furtkę poprzez wprowadzenie 90-dniowych licencji (Temporary General License) pozwalających na utrzymanie kontaktów gospodarczych. Departament Handlu pozwolił na wielokrotne odnawianie licencji od wprowadzenia sankcji, jednak ostatnia utraciła ważność  13 sierpnia 2020 r. Niejednoznaczna postawa władz amerykańskich wynikała z faktu, że Huawei jest dla producentów z USA jednym z głównych klientów i nagłe zerwanie współpracy oznaczałoby wielomiliardowe straty. W maju i sierpniu 2020 r. Amerykański Departament Handlu podjął decyzję o zaostrzeniu kar wymierzonych w Huawei poprzez rozszerzenie liczby podmiotów objętych sankcjami o 38 przedsiębiorstw (łącznie 152). Najpoważniejszą zmianą było jednak uniemożliwienie sprzedaży produktów Huawei już nie tylko amerykańskim przedsiębiorstwom, lecz także wszystkim firmom korzystającym z amerykańskiego oprogramowania i sprzętu. Według doniesień „Asia Nikkei” sankcje przyczyniły się do ograniczenia planów produkcyjnych koncernu od 70 do 80 mln smartfonów w 2021 r. Liczba ta stanowi 60-procentowy spadek w porównaniu ze 189 mln smartfonów sprzedanymi w 2020 r.

Chińskie plany budowy krajowego przemysłu półprzewodników

Od lat władze chińskie oferują przedsiębiorstwom produkującym mikroprocesory szeroką gamę: subsydiów, preferencyjnych kredytów oraz zwolnień podatkowych w celu wsparcia rodzimego przemysłu. Przeliczana na wiele miliardów pomoc przełożyła się jak dotąd na ograniczone postępy. Według wyliczeń Brookings Institution na Chiny przypada: ok. 20 proc. rynku projektowania chipów – firmy projektują układ, a następnie zlecają ich fizyczną produkcję (fabless); 10 proc. rynku produkcji chipów według zleconych projektów (foundry); mniej niż 1 proc. zintegrowanych zdolności produkcji urządzeń, czyli firm, które zarówno projektują, jak i produkują własne procesory (integrated device manufacturing capacity); mniej niż 1 proc. firm tworzących oprogramowanie do projektowania elektronicznego, narzędzi półprzewodnikowych i materiałów.

Od ustanowienia ChRL dążenie do autarkii i samowystarczalności technologicznej stanowiło idée fixe władz KPCh, jednak w ostatnim dwudziestoleciu zyskała ona bardziej racjonalny charakter. Dojście do władzy Donalda Trumpa oraz związane z tym pogorszenie relacji z USA sprawiło, że mikroprocesory stały się bronią w konfrontacji ekonomicznej między dwoma mocarstwami. Uzależnienie od technologii amerykańskich stawia chińskie przedsiębiorstwa na wrażliwej pozycji, czego bezpośrednio doświadczył koncern Huawei. W propozycjach do 14. planu pięcioletniego przedstawionych w październiku 2020 r. autonomia i samowystarczalność technologiczna stanowią jeden z filarów długoterminowej strategii rozwojowej ChRL. Sankcje mogły zatem stać się katalizatorem dla procesu szybszego uniezależniania się od produkcji amerykańskiej i tworzenia krajowej bazy przemysłowej.

W odróżnieniu od epoki Mao Chiny dysponują obecnie rosnącym potencjałem naukowo‑technicznym i finansowym, co sprawia, że są w stanie adresować najpoważniejsze problemy zwiększonymi strumieniami finansowymi. Od 2000 r. Chiny bardzo intensywnie inwestują w badania i rozwój (R&D), co ma umożliwić nadrobienie dystansu technologicznego do potentatów światowych takich jak USA, Japonia, Korea Południowa czy Unia Europejska. W 2018 r. wg OECD łączne wydatki Chin na ten cel osiągnęły 462,5 mld dolarów, czyli niewiele mniej niż Stany Zjednoczone (551,5 mld), ale wyraźnie więcej niż UE (428,5 mld) i Japonia (173,3 mld).

Jednym z głównych sektorów, do których kieruje się pomoc, jest sektor półprzewodników. W czerwcu 2014 r. Rada Państwa opublikowała Krajowy Program Promocji i Rozwoju Przemysłu Układów Scalonych (国家 集成电路 产 业 发展 推进 纲要), w ramach którego udało się zebrać 150 mld dolarów w funduszach inwestycyjnych. Półoficjalny program „Made in China 2025”, ogłoszony w 2015 r., zakładał produkcję 40 proc. kluczowych komponentów w kraju do 2020 r. i 70 proc. do 2025 r. W dniu 4 sierpnia 2020 r. Rada Stanu ChRL wydała dokument zatytułowany: Polityki promowania wysokiej jakości rozwoju przemysłu obwodów scalonych i oprogramowania w nowej erze (新时期 促进 集成 电 路 产业 和 软件 产业 高质量 发展 的 若干 政策). Dla producentów układów scalonych o standardzie co najmniej 28 nm działających na rynku od co najmniej 15 lat przewiduje zwolnienie z podatku na 10 lat.

Mimo skierowania ogromnych środków problemem pozostaje ich częste marnotrawienie. Trudności chińskich przedsiębiorstw wynikają z faktu, że w odróżnieniu od mniej zaawansowanych gałęzi przemysłu produkcja mikroprocesorów jest oparta na niezwykle intensywnym wykorzystaniu kapitału i wiedzy, przy jednoczesnym wymogu dojrzałego ekosystemu technologiczno-biznesowego. Nowe przedsiębiorstwa muszą ponadto mierzyć się z koncernami posiadającymi istotne przewagi ze względu na takie czynniki jak pierwszeństwo wejścia na rynek, ekonomia skali, rozpoznawalność marki czy chroniona patentami przewaga jakościowa.

Imperium kontratakuje

Amerykańskie władze i środowiska biznesowe są zaniepokojone ilościowym i przede wszystkim jakościowym postępem chińskiego przemysłu high-tech. Utrzymująca się ekspansja przedsiębiorstw z ChRL ma szansę pozbawić Stany Zjednoczone jednego z głównych atutów w rywalizacji obydwu państw. Dla Stanów Zjednoczonych mikroprocesory są najważniejszym towarem eksportowym oraz jednym ze źródeł dominacji technologicznej. Osiągnięcie przez Chiny zbliżonego standardu jakości przy rosnącej bazie przemysłowej może doprowadzić do przebudowania łańcuchów wartości i ograniczenia, wiodącej jak dotąd, pozycji USA. Amerykański Związek Przemysłu Półprzewodników (Semiconductor Industry Association) w liście do prezydenta Joe Bidena z 11 lutego 2021 r. wskazał, że udział Stanów Zjednoczonych w produkcji półprzewodników na świecie w latach 1990–2020 spadł z 37 do 12 proc. obecnie. Związek wezwał również do zwiększenia wsparcia rządowego, by amerykański przemysł mógł skutecznie rywalizować ze światowymi konkurentami.

6 listopada 2020 r. w Kongresie przedstawiono ustawę H.R.7178 – CHIPS for America Act, która ma na celu zapewnienie kompleksowego wsparcia dla amerykańskiego przemysłu półprzewodników. Pomoc obejmuje 3 mld dolarów dla National Science Foundation (NSF), 2 mld dolarów dla Departamentu Energii i 2 mld dolarów dla Agencji Zaawansowanych Projektów Badawczych w Obszarze Obronności (DARPA) na cele badawczo-rozwojowe. Ustawa proponuje również utworzenie Narodowego Centrum Technologii Półprzewodników, mającego na celu ułatwienie współpracy między podmiotami prywatnymi i agencjami rządowymi zajmującymi się badaniami mikroprocesorów. CHIPS przewiduje także ustanowienie programu o budżecie 10 mld dolarów, zapewniającego zachęty dla amerykańskich firm do budowy zaawansowanej bazy produkcyjnej półprzewodników w tym kraju. Planowane są też ulgi podatkowe na wybrane kategorie sprzętu lub inne wydatki związane z modernizacją lub budową zakładów produkcyjnych do 2027 r.

24 lutego 2021 r. Prezydent Joe Biden zapowiedział, że zamierza promować ustawę zapewniającą 37 mld dolarów dodatkowego finansowania dla amerykańskiego przemysłu, która pozwoli na wyeliminowanie „wąskich gardeł”. Szybszy niż oczekiwany powrót zakładów przemysłowych do normalnego funkcjonowania sprawił, że pojawiły się problemy z dostępem do mikroprocesorów. W konsekwencji światowe koncerny motoryzacyjne mogą utracić nawet 60 mld dolarów przychodu. Prezydent USA w lutym zapowiedział także przegląd krytycznych łańcuchów dostaw w obszarze wysokich technologii. Waszyngton planuje zacieśnić współpracę z Tajwanem, Japonią i Koreą Południową oraz podjąć próbę stopniowego uniezależnienia się od Chin.

Konkluzje

Układy scalone odgrywać będą centralną rolę w rozwoju gospodarki i społeczeństw cyfrowych, a przewaga w technologii ich produkcji stanowić będzie istotny komponent ogólnej potęgi państwa. Znaczenie mikroprocesorów wykracza dalece poza sektor elektroniczny oraz telekomunikacyjny i dotyczy także procesu modernizacji sił zbrojnych, w szczególności w miarę informatyzacji teatru prowadzenia działań zbrojnych.

Z przedstawionych wyżej względów układy scalone okażą się jednym z kluczowych komponentów strategicznej rywalizacji między Stanami Zjednoczonymi i Chinami. Dotychczasowy hegemon podejmie próbę wykorzystania słabości chińskiej gospodarki i jak najdłuższego opóźniania powstania konkurencyjnego przemysłu produkcji mikroprocesorów. Celem jest także wzmocnienie zdolności przemysłowych Stanów Zjednoczonych oraz uniemożliwienie transferu wrażliwych technologii do konkurencyjnych przedsiębiorstw zlokalizowanych w Państwie Środka. Władze w Pekinie podejmą z kolei próbę skrócenia dystansu technologicznego poprzez kompleksowy program subsydiów, kredytów i zwolnień podatkowych. Kluczowe będzie także zapewnienie odpowiedniego dopływu wykształconej kadry inżynierskiej, której deficyt szacowany jest na ponad 300 tys. pracowników.